Dnia 5 sierpnia 2013 roku zgłosił się do Straży Miejskiej mężczyzna, przynosząc w kartonie 3 kilkudniowe szczeniaki – suczki.

W niedzielę, 22 września 2013 roku, o godz. 1.25 operator monitoringu w Straży Miejskiej zaobserwował podejrzane zachowanie grupy młodych mężczyzn na ul. Konstytucji 3 Maja.

W nocy z piątku na sobotę (28 września 2013 r) dyżurny monitoringu w Straży Miejskiej zaobserwował, jak trzech młodych ludzi przewraca przenośną toaletę toi-toi ustawioną w pobliżu Plant oraz niszczy taśmy zabezpieczające plac budowy.

Dnia 9 października 2013 roku Straż Miejska w Goleniowie skierowała do Prokuratury Rejonowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa porzucenia psa, tj. czynu z art. 35 ust. 1 w związku a art. 6 ust. 2 pkt 11 ustawy o ochronie zwierząt.

W środę, 23.10.2013 r., o godzinie 9:30 Straż Miejska została powiadomiona przez kobietę, która podsłuchała rozmowę dwóch mężczyzn na przystanku autobusowym, że w lesie za cmentarzem w Goleniowie koczuje dwóch bezdomnych mężczyzn, w tym jeden bez nogi.

Bezdomny mężczyzna, o którym pisaliśmy we wcześniejszym materiale (Bezdomni w szałasie), został dzisiaj (24 października 2013 r.) przewieziony do Szpitalnego Centrum Medycznego w Goleniowie. Czeka go operacja nóg.

W nocy z piątku na sobotę (7.12.2013 r., godz. 3.40) operator monitoringu w Straży Miejskiej zaobserwował mężczyznę, który bez wyraźnego celu kręcił się przy skrzyżowaniu ulic Puszkina i Barnima.

Dnia 22 stycznia 2014 roku strażnicy miejscy ukarali mandatem karnym w wysokości 1000 zł 21-letniego mieszkańca Goleniowa za to, że 5 stycznia krótko po północy na ulicy Nadrzecznej kopał drzwi sklepów, a następnie na ul. Szczecińskiej ostentacyjnie oddał mocz na stojący tam samochód.

W dosyć oryginalny sposób uczcił pierwszy dzień wolności 42-letni mężczyzna, który 23 stycznia 2014 r. opuścił Zakład Karny w Goleniowie.

Spożywszy większą ilość alkoholu i nie bacząc na mróz, ułożył się do snu - częściowo na chodniku, a częściowo na jezdni na ulicy Nowogardzkiej, na wysokości szpitala. Wcześniej zdążył zrobić awanturę w szpitalu.

Z uwagi na niskie temperatury, jakie od kilkunastu dni mamy w całym kraju, także na terenie Gminy, strażnicy miejscy kontrolują miejsca, w których zwyczajowo przebywają bezdomni, namawiając ich do przeniesienia się do schroniska.