Na starcie stanęło kilkanaście osób, wśród nich pomysłodawcy – maratończycy Aneta i Dariusz Gapiński, burmistrz Robert Krupowicz, zastępca burmistrza Tomasz Banach, starosta Tomasz Stanisławski, wicestarosta Tomasz Kulinicz, złota medalistka paraolimpiady w Londynie Ewa Durska i biegający dziennikarz „Gazety Goleniowskiej” Cezary Martyniuk. Na rozpoczęcie biegu przybył także Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, który życząc biegaczom wytrwałości powiedział, że idea jest godna poparcia i zobowiązał się, że po pracy przyłączy się do biegu.
Sygnał do startu dał były naczelnik i burmistrz Gminy Goleniów Andrzej Wojciechowski, który w 1986 roku obiecał wybudowanie tartanowej bieżni na stadionie. Od tego czasu minęło 27 lat i stąd pomysł, by bieg trwał 27 godzin. Czy za rok będzie można biegać na stadionie po sztucznej nawierzchni? Burmistrz Robert Krupowicz niczego nie obiecywał. „Nie składam obietnic bez pokrycia – stwierdził tuż przed startem. - Więcej powiem 11 listopada, podczas Goleniowskiej Mili Niepodległości”.
Bieg przebiega trasą: Plac Lotników, ul. Puszkina, ul. Jagiełły, chodnik od ul. Jagiełły do Placu Lotników; pętla liczy 860 m. Mile widziana jest obecność każdej osoby; nie trzeba biegać 27 godzin, wystarczy przebiec choćby jedna pętlę. Goleniowski ultramaraton zakończy się 26 czerwca w samo południe.